Borykasz się z poczuciem braku sensu i masz wrażenie, że zmierzasz donikąd? Ten artykuł jest dla ciebie. Dzięki niemu dowiesz się o kardynalnym błędzie, który popełniasz.
Żyjesz swoim czy cudzym życiem?
Na początek warto, abyś zastanowił się nad wyborami, które doprowadziły cię do miejsca, w którym jesteś teraz. Czy były to twoje świadome decyzje? Większość ludzi argumentuje to co robi słowami: „bo tak trzeba” lub „bo wszyscy tak postępują”. Kierujemy się radami rodziców, przyjaciół, nauczycieli, sąsiadki, księdza i bezmyślnie podążamy za tłumem. Teraz jest czas, abyś skoncentrował się na sobie i swoich potrzebach. Zrób wreszcie coś, czego to TY chcesz! Odrzuć schematy i nie myśl o tym, co robią inni. Masz swoją drogę i swój wyjątkowy cel.
Przeczytaj koniecznie: Oddychanie metodą Wima Hofa wzmacnia odporność, siłę woli i zmniejsza stres!
To, czego szukasz… szuka ciebie!
Ok… to tyle motywacyjnej gadki. Ale żeby nie było – to powyżej jest jak najbardziej prawdziwe i warto się nad tym pochylić. Teraz jednak zdradzę ci największą zagwozdkę.
Brzmi ona z pozoru absurdalnie… Otóż:
aby odnaleźć to, czego szukasz… przestań! Tylko wtedy to odnajdziesz.
Hmm… o co właściwie chodzi?
Pozwól, że wyjaśnię ci to inaczej – gdy poszukujesz, skupiasz się na braku i dokładnie taki obraz oddaje ci rzeczywistość.
Brak – w tym przypadku – brak celu.
Wyluzuj, zapomnij o tym! Koncentruj się na tym co masz obecnie, bądź świadomy w tu i teraz. Pozwól, by cel sam cię odnalazł. Próbuj i popełniaj błędy, ale bez niepotrzebnej spiny. Medytuj. Niczego nie oczekuj. Nie masz teraz celu i… to jest spoko, nie ma w tym nic złego. Zaakceptuj sytuację, po prostu – pogódź się z rzeczywistością.
Pomyśl przez chwilę o najpiękniejszych chwilach w życiu. Założę się, że były one nieoczekiwane, spontaniczne. Prawda? Same do ciebie przyszły, gdy najmniej się ich spodziewałeś. I właśnie o to w tym wszystkim chodzi.
Przeczytaj też: Stres emocjonalny – 12 sposobów na to, jak sobie z nim poradzić
Na moim blogu pokazuje wam alternatywną drogę we wszystkich sferach życia. Sama nimi kroczę i też chce, żebyście poszli ze mną. Zapraszam we wspólną podróż!